Pomimo przypadającego na ten rok jubileuszu 25 lat działalności Symphony Environmental, głównego producenta dodatków oksybisdegradowalnych oraz 15 lat ich dystrybucji w Polsce wciąż raz za razem spotykamy się z pytaniami jak i wątpliwościami dotyczącymi wspomnianej technologii. Jest to zrozumiałe w świecie ciągłych zmian i przekazywania coraz to nowych informacji jak i – co oczywiste – celowych dezinformacji.
Zatem… co to jest d2w?
Poniższy tekst pochodzi z portalu packworld.com . Analizując dane pamiętajmy, że niniejszy tekst został napisany w 2008 roku.
Symphony, obecne w ponad 50 krajach, twierdzi, że jest światowym liderem w dziedzinie dodatków oksybiodegradowalnych. Dostarcza wielu markom szereg mieszanek d2w specjalnie zaprojektowanych dla ich potrzeb. Przykładem mogą być Tiger Brands, Fee Notes, które znalazły się wśród uzytkowników w tak doborowym towarzystwie jak Wal-Mart (największego detalisty na świecie), Sonae (największej grupy supermarketów w Portugalii) i brytyjskiej Co-Op, która używa plastiku oxo-bio do wszystkiego: od chleba, przez mrożonki, po torby na zakupy.
„Cieszymy się, że mogliśmy współpracować z firmą Tiger Brands w tej przyszłościowej inicjatywie, aby pomóc jej stać się pierwszą krajową firmą spożywczą w RPA, która podejmie pozytywne kroki w celu wyeliminowania odpadów plastikowych spowodowanych przez ich działalność handlową”. „Plastikowe worki na chleb, które normalnie nadal zanieczyszczają naszą planetę, długo po tym, jak ich zawartość przejdzie w ręce ludzi żyjących dalej, ulegną teraz degradacji i biodegradacji w krótkim czasie, nie pozostawiając metanu, fragmentów ani innych pozostałości”.
Przedstawiciel firmy skomentował, że spośród wszystkich tworzyw sztucznych, jakie kiedykolwiek powstały od czasu ich rozwoju na początku lat 1900-tych, pomimo recyklingu, spalania i tak dalej, ponad 90% jest nadal gdzieś na planecie. W przeciwieństwie do tego, wyroby z tworzywa sztucznego produkowanego przy użyciu d2w do 2004 roku zniknęły całkowicie. Tworzywa „oksy-bio” nie potrzebują światła słonecznego ani niczego innego poza obecnością tlenu do degradacji, a następnie całkowitej bioasymilacji. Ponadto, tylko oxo-bio może być zaprojektowane na etapie wytłaczania, aby mieć kontrolowany okres degradacji i zachować swoje właściwości mechaniczne i fizyczne przez cały okres użytkowania”.
Więc jak to działa? Polimery PE i PP składają się z węglowodorów, składających się z małych jednostek połączonych w długie łańcuchy. Duża masa cząsteczkowa tych łańcuchów sprawia, że tworzywa sztuczne charakteryzują się niską masą, i sporą wytrzymałością. d2w działa na wiązania węglowe, skracając łańcuchy, co oznacza, że materiał skutecznie przestaje być plastyczny, a staje się źródłem pożywienia dla mikroorganizmów. Po zakończeniu procesu pozostaje tylko woda, dwutlenek węgla i biomasa.
W kwestii biodegradacji w środowisku składowiska odpadów, które w dużej mierze odbywa się beztlenowo firma wyjaśnia, że obok stref beztlenowych istnieją strefy tlenowe, w których tlen jest uwięziony podczas zagęszczania i codziennej pokrywy gleby: „Istnieje wtedy możliwość, że ten tlen i wszelkie częściowo zdegradowane tworzywa sztuczne połączą się, gdy górne powierzchnie składowiska zostaną naruszone. Okso część biodegradacji tlenowej rozpoczyna się w momencie wytłaczania tworzywa sztucznego i powoduje rozpad wiązań węgiel – węgiel oraz kruchość i fragmentację ze względu na zmniejszenie jego masy cząsteczkowej, która jak wiemy przy masie poniżej 40 000 daltonów nie jest już plastyczna”. Na tym etapie fragmenty nabierają „zwilżonej” powierzchni i stają się dostępne dla mikroorganizmów, co powoduje bioasymilację do wody, CO2 i biomasy. Mieszanki d2w są opracowywane w zależności od wymagań klienta końcowego, przy czym niektóre bardzo agresywne mieszanki powodują fragmentację w ciągu zaledwie kilku tygodni i szybką redukcję masy cząsteczkowej oraz bioasymilację w górnych rejonach składowisk”.